Moja hipoteza, jakoby Grim / Dark / Low Fantasy, mimo internetowego poparcia, były ślepą uliczką, ma trzy poważne luki. Pierwszą z nich jest Gra o Tron (aczkolwiek jestem przekonany, że jej sukces był zależny od okoliczności, których powtórzenie byłoby trudne… tzn. od ekranizacji). Drugą jest Świat Mroku. Trzecią: Warhammer 40.000. Na szczęście jednak jest pewna firma, która pomogła mi poradzić sobie z tym ostatnim problemem: Games Workshop. Czytaj dalej
Archiwum
Szukaj
Fanboj i Życie
-
Dołącz do 743 subskrybenta
Jeśli podoba Ci sie blog, to może również spodoba Ci się taka książka:
Najpopularniejsze
- Warhammer 40.000, a Grimdark:
- Prawdziwy Uthred z Babbenbergu – kim był bohater Upadku Królestwa?
- Japońska fantastyka, a wielkie, samurajskie nieporozumienie:
- Era braku, niedoboru i nadmiaru:
- Miasto średniowieczne w teorii, praktyce i liczbach:
- Chrystianizacja Wikingów – jak i dlaczego się nawrócili:
- Przygniatający ciężar średniowiecznej zbroi: o rynsztunku i problemach z nim
- Wieś średniowieczna w teorii, praktyce i liczbach:
- Łoziński: skąd wzięła się czarna legenda?
- Rasizm w fantasy: po co to?
Najnowsze komentarze
Piotr Muszyński o Era braku, niedoboru i na… DoktorNo o Warhammer 40.000, a Grimd… DoktorNo o Warhammer 40.000, a Grimd… wiron o Warhammer 40.000, a Grimd… wiron o Warhammer 40.000, a Grimd… -