Tych, z których tylko jedna miała igłę.
Piszę ten wpis, bo irytuje mnie taka jedna (nie Ty) w Internecie. Otóż: kilka miesięcy temu Gazeta Wyborcza puściła artykuł o paniach wiadomej profesji, który to artykuł podzielił Internet: jedni twierdzą, że to promocja prostytucji i zło, inni, że to praca, jak każda inna i że to dobrze, że ktoś o tym powiedział.
I tak wałku wałku, jak ciasto na wielkanocny mazurek. Czytaj dalej