Dlaczego Legolas działał, a Galadriela nie?

legolas_skateboarding_stunt_by_skygazer888_d2zoc6h-fullviewEmisja Pierścieni Zdrady dobiegła już końca i w zasadzie można by o tym serialu już miłosiernie zapomnieć, gdyby nie jedna kwestia: dlaczego kaskaderskie wyczyny Legolasa, takie, jak Legolas-Skejt czy Legolas-Pogromca-Słoni w filmie działały, a podobne sceny z udziałem Galadrieli nie? Odpowiedzieć na to pytanie należy pytaniem. Otóż:

Kto powiedział, że sceny kaskaderskie z Legolasem działały?

Sceny Legolasa to najsłabsze sceny w filmie:

Należę do tych ludzi, którzy mieli przyjemność oglądać Władcę Pierścieni w kinie podczas premiery. I pomijając takie zgrzyty, jak ścieżka dźwiękowa zmieniająca się na niemiecką, w chwili, gdy Sam mówił akurat „Kartofeln!” pamiętam też reakcje na scenę, w której Legolas popisywał się woltyżerką oraz przede wszystkim na te ujęcia, w których jeździł na porzuconej tarczy przez Helmowy Jar jak na deskorolce.

cringeGeneralnie ludzie bardzo mocno dyskutowali na ich temat wychodząc z seansu i nie podobały się one nikomu. Owszem, w sieci znajdowały się głosy, że to takie nowoczesne i polaki-biedaki nie znają się. Jednak należały one do tych ludzi, którzy zasłynęli potem jak net długi i szeroki broniąc każdego bezguścia. W realu uchodziły natomiast za przejaw złego gustu.

Podobnie za przejaw złego gustu uchodzi scena ze słoniem.

Ogólnie w wielu środowiskach i w większości dyskusji czy to w Polsce czy na Zachodzie momenty z Legolasem uchodzą za najbardziej cringowe. Częściowo dlatego, że nie pasują do poetyki tego filmu, który bądź co bądź raczej stawia na fantastyczny realizm. Częściowo dlatego, że źle się zestarzały. A częściowo dlatego, że są mało wiarygodne. Bo skoro elfy potrafią robić takie rzeczy, to jakim zagrożeniem dla nich jest jakiś demon z batogiem?

Ale to uratowało tą postać:

Niemniej jednak te przesadzone sceny miały pozytywny wpływ na film: ocaliły postać Legolasa.

Z Legolasem w oryginalnym, książkowym Władcy Pierścieni istniał poważny problem: w zasadzie niczego w książce nie dokonał. Przyznawał to nawet Tolkien. W powieści nie jest postacią niepotrzebną, bowiem okazuje się kluczowym elementem w trakcie niektórych scen akcji, jak atak wargów w trakcie podróży w stronę Morii czy podczas starcia z orkami i Nazgulem na Anduinie. W trakcie tego ostatniego na przykład zabija Latającą Bestię…

Problem w tym, że te sceny akcji wycięto z filmu.

Tak więc Legolas musiał dostać coś nowego, równie epickiego, albo zostać bagażowym. Zrobiono, co zrobiono.

Było to tym potrzebniejsze, że jego postać znacząco wyeksponowano w stosunku do Gimlego, który zredukowany został do śmiesznego błazna. Jest to zresztą zupełnie zrozumiały zabieg: gdyby zachowano go w wersji książkowej prawdopodobnie szkodziłby filmowi. Legolas bowiem jest chyba najmniej sympatyczną postacią w książkowym Władcy Pierścieni. Zadzierał nosa, wywyższał się, rozbijał drużynę, dokuczał innym postaciom.

W książce odbiór nie jest taki mocny, ale zauważyć należy, że książki mają inną dynamikę i budzą inne emocje. Zasadniczo czytanie książek zabiera znacznie więcej czasu. Tak więc poszczególne sceny mogą się uleżeć. W filmie Legolas byłby natomiast ciągłym potokiem złośliwości…

Tak więc ocieplono jego postać, a stosunki z Gimlim przerobiono na „porywczy i niekompetentny błazen” vs. „kompetentny i spokojny poważny”.

Złe sceny w dobrym filmie:

Ale wróćmy do samych scen: jak pisałem skaczący Legolas nie działał już w filmowym Władcy Pierścieni. Podobne sceny nie miały więc szans zadziałać też i w Pierścieniach Zdrady. Różnica polega na tym, że sceny z nim były najsłabszym elementem w filmach, które prócz tego były świetne. Tak więc pojedyncze, nieudane sceny, dotyczące zresztą wątków pobocznych, nie mogły zepsuć tego dzieła.

Jedyne dobre, co można powiedzieć o Pierścieniach Zdrady to to, że mają ładne CG. Jednak wszystko inne, włączając w to efekty praktyczne zawodzi. Dodanie kilku żenujących scen kaskaderskich temu serialowi nie pomaga. Po prostu nie jest to coś, co można ocalić ozdobnikami.

Zwłaszcza marnymi.

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Fantasy, Filmy, Książki, Telewizja, tolkien i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s