Dlaczego, gdzie i po co budowano zamki?

Jako klasyczną odpowiedź na te wszystkie pytania podaje się, że zamek stanowił warowną siedzibę pana feudalnego i centrum życia jego domeny. Budowany był na wzgórzu, zwykle miał postać pierścienia murów, z donżonem umieszczonym w środku. Z jego wnętrza natomiast zarządzano posiadłościom, a otaczały go rozległe tereny wiejskie.

Jednak jeżeli przyjrzymy się bliżej budownictwu fortyfikacji zauważymy, że tak naprawdę niewiele zamków spełnia te postulaty. Budowane są albo blisko miast, skąd na tereny wiejskie jechać trzeba daleko, albo w totalnych dziurach, typu góry, wyspy na jeziorach czy sztucznie usypane półwyspy, skąd zarządzanie czymkolwiek nie dość, że musiało być trudne, to jeszcze nie bardzo jest tam czegokolwiek bronić.

Faktycznie zamki były różne. Zarówno pod względem architektury jak i spełnianej funkcji.

Tak więc budowano je z różnych powodów, w różnych miejscach i w różny sposób.

1) Zamki według funkcji:

Zacznijmy od funkcji spełnianych przez zamki. Te podzielić można na kilka kategorii. Są to:

Zamek w Iłży.

Zamki miejskie: budowane najczęściej przez władców, rzadziej były to zamki biskupie, a jeszcze rzadziej: możnowładców świeckich. Budowano je w dużych, potencjalnie buntowniczych miastach, domyślnie w obrębie ich systemu obronnego. Ich role były trzy. Po pierwsze: były to oczywiście elementy umocnień na wypadek napaści wroga. Po drugie: w czasach pokoju pełniły funkcję sądów, urzędów, skarbców, magazynów, spichlerzy do przechowywania żywności, arsenałów, garnizonów wojskowych i więzień. Po trzecie, o czym dziś się zapomina: służyły do zastraszania mieszczan. Zwykle stacjonował tam bowiem jakiś garnizon, a same, będąc trudno zdobywalne mogły nie tylko być punktem oporu, ale też bazą wypadową dla napastników, starających się wymusić własne zdanie na mieszczanach. Mogły też posłużyć władcy jako alternatywny sposób sforsowania umocnień miasta.

Z tej przyczyny ludność miejska często stawiała poważny opór przed budową tego typu fortyfikacji i nierzadko wskutek kompromisów budynki umieszczano na uboczu miast. Tak więc przykładowo zamek w Iłży stał za murami miejskimi (które jednak dociągnięto do niego na koszt mieszczan po buncie tychże), zamek w Sanoku stał na oddzielnym wzgórzu, poza murami miejskimi, połączono go z miastem dopiero po rozbiorach, a zamek w Warszawie owszem, wchodził w skład fortyfikacji miejskich, jednak od strony miasta ogrodzony był wyłącznie płotem.

Kazimierzowski zamek w Będzinie.

Zamki warowne: budowane najczęściej na strategicznych pozycjach, z myślą o ogólnej obronie królestwa. Zwykle na skrzyżowaniach dróg, górskich przełęczach, wzdłuż zagrożonych granic państwa. Przykładem tego typu budowli są Zamki Orlich Gniazd, wzniesione w większości przez Kazimierza Wielkiego wzdłuż niegdysiejszej granicy Polski celem jej obrony przez ewentualnymi najazdami na Kraków wojsk cesarza Jana I Luksemburgskiego.

Zamki tego typu najczęściej należały do władców państw, czasem, jeśli dana granica traciła na znaczeniu były sprzedawane lub oddawane wasalom.

Ruiny zamku w Sobieniu, prywatnego zamku rodu Kmitów.

Zamki „baronów”: były to zamki prywatne, które miały zapewnić punkt oporu w razie najazdu nieprzyjaciela lub konfliktu ich właściciela z monarchą. Wznosili je możni świeccy i rzadziej kościelni, natomiast niemal nigdy królowie i inny władcy, aczkolwiek ci ostatni dość dużo takich zburzyli.

Najważniejszym aspektem tego typu budowli była niezdobywalność, natomiast wygoda zamieszkania i walory strategiczne stały na drugim, albo trzecim miejscu. Budowle te wznoszono więc zwykle w miejscach niedostępnych, na uboczu, jak góry, faktyczne i sztuczne wyspy etc. Niekiedy stanowiły rezydencje, ale w czasach pokoju ich właściciele często żyli w innych miejscach, a do zamku wycofywali się jedynie w sytuacji zagrożenia. Zwykle mając nadzieję, że wróg nie będzie próbował ich tam ścigać, a jeśli nawet, to, że oblężenie okazało się na tyle kosztowne i trudne, by dało się wynegocjować korzystne warunki poddania.

Istnienie tych zamków jest trudne do objęcia rozumem przez współczesnego człowieka. Wiąże się ono z tzw. ius resistendi (pol. „prawo oporu”), obecnym w myśli europejskiej od XI wieku, czyli przywilejem wypowiedzenia posłuszeństwa władcy, jeśli jego decyzje są niesprawiedliwe oraz negocjowania kompromisu, także za pomocą wzajemnej przemocy.

Zamek w Tręczynie. Prywatny zamek w paśmie Orlich Gniazd.

Zamki z marchii: są to zamki prywatne, wznoszone na pograniczu z groźnym wrogiem. Do kategorii tej zaliczają się zamki szkockie i leżące na angielskim pograniczu ze Szkocją, walijskie oraz część zamków Orlich Gniazd.

W odróżnieniu od innych zamków prywatnych budowano je tak, by tworzyły spójny system fortyfikacyjny, składający się ze wzajemnie osłaniających się i uzupełniających punktów oporu.

Zamki tego typu budowali różni panowie feudalni, najczęściej działając w sąsiedzkim porozumieniu. W skład linii obrony wchodziły też zamki królewskie, które po prostu brano pod uwagę podczas tworzenia łańcuchu oporu i obudowywano innymi warowniami.

2) Ewolucja średniowiecznych zamków według epoki i stylu budowli:

Po drugie należy pamiętać, że sama sztuka budowania zamków rozwijała się przez lata, a moda na nie rozprzestrzeniała się przez kolejne stulecia. Moda na budownictwo zamkowe rozpoczęła się w późnym, X wieku w północnej Francji, skąd rozpowszechniła się na Normandię i Anglię na początku wieku XI. W tym samym czasie przenikła na tereny Cesarstwa Niemieckiego, a z niego na początku XIII wieku do Polski, na Węgry i na tereny krajów skandynawskich (najstarszym zamkiem w Polsce jest Wleń, który wzniesiono pod koniec XII wieku).

Osobną sztukę fortyfikacyjną rozwinięto w świecie arabskim i w Bizancjum, skąd dotarła ona na tereny Włoch i na Półwysep Iberyjski. Budowle te nazywane są zamkami, ale tak naprawdę mają bardzo niewiele wspólnego z tym, co działo się na północy. Zamki bowiem zwykle pełniły funkcję, przynajmniej reprezentacyjnej (znam przypadki, gdy osoba formalnie zamieszkująca w zamku w rzeczywistości wolała zamieszkiwać drewniany dwór, ale nie wiem, czy było to regułą) rezydencji: króla, pana feudalnego, urzędnika etc.

Fortyfikacje południowe stanowiły natomiast najczęściej klasyczne umocnienia. Zwykle były to po prostu miejskie lub położone na prowincji garnizony, gdzie utrzymywano duże zespoły żołnierzy. Spełniały raczej funkcję koszar, a nie rezydencji.

Rozwiązania architektoniczne jednych i drugich przenikały się, jednak pod względem przeznaczenia były to zupełnie inne budowle.

Na terenach słowiańskich i na pomorzu oraz na terenach opanowanych przez Wikingów rozwinęła się inna, podobna forma budownictwa (aczkolwiek trudno powiedzieć, czy budowle Słowian i Wikingów są ze sobą powiązane). Były to grody. Grody pełniły dwie funkcje. Pierwszą były stałe obozowiska wojskowe, wznoszone przez drużyny zdobywców (wikingowie) lub utrzymywane na rozkaz i z zasobów władcy (tereny słowiańskie). Drugą były otoczone fortyfikacjami wsie, wznoszone oddolnie, przez mieszkańców. Ponownie, dość poważnie różniły się one funkcjami od zamków.

Dlaczego w tej epoce i tak powoli:

Dlaczego to budownictwo tak powoli się rozwijało? Otóż związane jest to z kilkoma kwestiami związanymi z sytuacją społeczną i polityczną.

Zamki normańskie: najwcześniejsze zamki, wznoszone w Normandii, Anglii, a później przez Normanów w Szkocji, Irlandii, Walii, na Sycylii, w Ziemi Świętej i wszędzie tam, gdzie dotarli były bronią podboju. Wznoszono je mniej-więcej co 35 kilometrów, czyli na dystansie, który można bez większego kłopotu pokonać w trakcie dnia jazdy konnej. Ich zadaniem było stworzyć bazy wypadowe i schroniska dla zdobywców, którzy zagarnęli nie swoje ziemie oraz zabezpieczyć tychże zdobywców przed tubylcami. Można było z nich terroryzować Anglosasów, Celtów lub Niewiernych, a w razie czego mogły liczyć na pomoc sąsiadów lub zapewnić ucieczkę pod ich skrzydła.

Wznosili je poddani wielkich królów-wojowników w rodzaju Wilhelma Zdobywcy, po to, by łatwiej ujarzmić zdobyty kraj.

Kontynentalne zamki prywatne: zaczęły robić się modne wraz z upadkiem autorytetu i znaczenia władzy królewskiej. Okres między X a XIII wiekiem jest okresem, gdy większość Europy dzieli się na pojedyncze i niewielkie władztwa feudalne. Imperium Karolingów, które, wliczając ziemie zależne w roku 814 sięga od Rzymu po Morze Północne i od Hiszpanii po Chorwację rozpada się na dziesiątki małych księstw, hrabstw, marchii i niewiele od nich większych królestw. Wkrótce dołączają do niego też nowe państwa jak Polska (zajmująca podówczas obszary współczesnej Wielko- i Małopolski), Anglia czy Dania (o podobnej powierzchni) i masa innych.

Wszystkie one na którymś etapie rozwoju wchodziły w okres rozbicia dzielnicowego. W XI i XII wieku w zasadzie wszystkie państwa albo weszły na etap rozdrobnienia dzielnicowego, albo zwyczajnie były malutkie. Przykładowo na terenie samej Francji znajdowało się, zależnie od okresu, między 10 a 20 organizmami państwowymi.

Co więcej słabość głów tych państw sprawiła, że znacząco wzrosła pozycja wielkich posiadaczy ziemskich (nazywanych baronami) oraz urzędników skarbowych (nazywanych hrabiami). Zwłaszcza ci ostatni zaczęli traktować podległe sobie obszary jako prywatne domeny.

O ile wcześniej władcy merowińscy czy karolińscy bardzo niechętnie patrzyli na budowanie czy nawet naprawianie fortyfikacji, tak okres ten nagle obrodził w warowne siedziby. Te wznoszono z dwóch powodów: na wypadek konfliktu z władcą oraz wizyty sąsiadów.

Typy zamków:

Architektura zamków ewoluowała przez wieki. Charles Oman w swojej „Sztuce wojennej w średniowieczu” wskazał ich następujące rodzaje:

Zamek typu motte w Launceston

Motte: w polskiej literaturze zwany też „donżonem” jest najwcześniejszym typem zamku, który jednak przetrwał przez całe średniowiecze. Zamki tego typu były po prostu pojedynczą, masywną wieżą z kamienia, służącą zarówno do celów mieszkalnych jak i obronnych. Czasem budowano je w otwartym polu, częściej jednak na wzniesieniu lub wyspie, albo sztucznym kopcu. Ten od dołu otaczano fosą i nierzadko palisadą. Nierzadko były drewniane, ale znacznie bardziej preferowano kamienne, gdyż tych ostatnich nie dawało się łatwo podpalić.

Shell Keep w Restormel.

Shell keep: pojawiły się równolegle lub prawie równolegle z zamkami typu Motte. Miały one postać pierścienia kamiennego muru, często zwieńczonego oblankowaniem, wewnątrz którego wznoszono chaty mieszkalne. Nie posiadały na tym etapie wież, a sam zamek po prostu osłaniał znajdujące się w jego wnętrzu domostwa i budowle gospodarcze.

Donżon z murem kurtynowym: był niewiele późniejszą wersją rozwojową dwóch poprzednich typów. Większość zamków tego rodzaju powstała wskutek rozbudowy istniejących już wcześniej konstrukcji. Jest to najbardziej stereotypowy rodzaj zamku.

Zamek taki składał się z dwóch elementów. Pierwszym z nich była wieża obronno-mieszkalna zwana donżonem, zwykle zbudowana na środku dziedzińca. Dominowała ona nad murem, wspierając jego obronę, a w razie jego przełamania pełniła funkcje ostatniego punktu oporu.

Jak wspominałem większość tego typu zamków powstała poprzez rozwinięcie wcześniej istniejących konstrukcji: albo poprzez wzniesienie na środku istniejącego shell keep wieży mieszkalnej, albo też poprzez otoczenie zamku typu motte kamiennym murem.

Zamek w Srebreniku, pośredni między gniazdem wież, a typem zamku bramowego.

Gniazda wież: Pojawiają się w XII wieku. Mur kurtynowy wyposażany jest w mniej lub bardziej liczne wieże. Są to baszty, prócz nich pojawia się też barbakan, wysunięta przed mur wieża osłaniająca bramę.

Zmienia się też rola donżonu. W wielu zamkach ten zanika albo całkowicie, albo zastąpiony przez duży, kamienny dom, bardziej przypominający miejską kamienicę, niż bastion. Taka zmiana architektoniczna spowodowana jest zmianą ciężaru fortyfikacji. Głównym punktem oporu staje się bowiem nie donżon, a mur.

W niektórych zamkach donżon pozostaje i nadal ma postać największej wieży, jednak zostaje wysunięty przed mur, budowany na najbardziej odsłoniętym odcinku, jako punkt zarówno najciężej ufortyfikowany jak i taki, który nieprzyjaciel będzie musiał w pierwszej kolejności zaatakować.

Chateu Galliard, pokazuje zarówno o co chodzi z zamkiem koncentrycznym, jak i donżonem z murem kurtynowym.

Zamki koncentryczne: z czasem, przynajmniej w największych zamkach, posiadanych przez najbogatszych właścicieli liczba murów rośnie, a główna twierdza otaczana jest kolejnymi murami kurtynowymi, zarówno chronionymi z pomocą wież, jak i takiej ochrony pozbawionymi. Jest to tak zwany „zamek koncentryczny” składający się z kolejnych pierścieni obwarowań.

Zamki bramowe: są odmianą zamków koncentrycznych, wznoszoną zwykle na wąskich stokach zboczach górskich. Składały się one prawie wyłącznie z następujących po sobie bram osłoniętych wieżami, które nieprzyjaciel musiał jedna po drugiej zdobywać, od flanek natomiast chronione były stromiznami.

PS. Okazuje się, że to jest pięćset pierwszy wpis na blogu.

PS2. Źródła zdjęć: Wikipedia.

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Historia i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Dlaczego, gdzie i po co budowano zamki?

  1. Lurker pisze:

    A ten cały opisywany tutaj Zamek miejski – to czasem czegoś takiego nie nazywa się właśnie Cytadelą?

    Bo to jedyne, co udało mi się spamiętać, jak kiedyś wertowałem internet w poszukiwaniu jednoznacznej kategoryzacji: Czym się różni Twierdza od Fortecy? Czym od Warowni? I tak dalej.

    I ostatecznie tylko właśnie ta Cytadela – jako taki osobny zamek w mieście – wyróżniała się na tyle jednoznacznie, że zapamiętałem.

    Swoją drogę – jeśli jesteś w stanie – to również mógłbyś rozjaśnić:

    Jaką konstrukcję nazywamy Twierdzą? Jaką Fortecą? Jaką Warownię?

    I tak dalej – z tymi określeniami obiektów obronnych, na co dzień pełniących funkcję synonimów, a podobno wcale nimi nie będących.

    P.S.
    Czyli, że się spóźniłeś.
    Trzeba było przy poprzednim wpisie – ostatnim wpisie poprzedniego roku – zaznaczyć, że jest to pięćsetny. Bardziej by pasowało.

  2. Przechodzien pisze:

    Jako ciekawostkę wspomnę że już sam fakt rozpoczęcia budowy zamku na spornym terenie lub na granicy mógł zostać uznany za casus belli. W końcu zamek pozwalał nie tylko na kontrolę okolicy, ale był też solidną bazą wypadową do dalszej ekspansji.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s