Dziś zajmiemy się tym, jak działa magia w naszej, namacalnej rzeczywistości. Z góry ostrzegam, że tekst ten nie będzie pisany z punktu widzenia praktyka, wiccanina, lub wyznawcy New Age, a oparty na lekturze antropologicznej. Ma za zadanie zaspokoić ciekawość fantastów i RPG-owców, niemniej jednak jego może być też przydatny do zrozumienia metod działania różnego rodzaju hochsztaplerów trudniących się uzdrawianiem, przepowiadaniem przyszłości czy innymi formami odpłatnego wciskania kitu.
Zasadniczo magia jest zbiorem praktyk i wierzeń, w myśl których zarówno siły natury jak i nadprzyrodzone dają się opanować za pomocą pewnych, określonych czynności. Wiara w nią istnieje w każdym, ludzkim społeczeństwie, choć nie zawsze jest ona zgodna nurtem oficjalnym. Prawdopodobnie genezą magii jest specyficzna cecha ludzkiego umysłu, każąca wierzyć nam w celowość istnienia każdego obiektu znajdującego się w świecie. Cecha ta powoduje, że z jednej strony jesteśmy w stanie nadawać im cel istnienia, tworząc narzędzia (np. patyk sam w sobie nie istnieje po nic, jednak jako ludzie jesteśmy w stanie nadać mu sens, np. uznając go za trzonek młotka). Z drugiej strony zdolność ta prowadzi często do nadinterpretacji i przypisywania znaczeń zjawiskom, które ich zwyczajnie nie mają, dopatrując się celowości, karmy i głębszego sensu w przypadkowych zdarzeniach losowych.
Owo poszukiwanie sensu doprowadziło do powstania między innymi magii. Magia pełni w uznających ją społeczeństwach trzy główne role. Są to:
- Rola ceremonialna: pierwszą funkcję, jaką posiadają czary i działania magiczne jest funkcja ceremonialna, podnosząca znaczenie różnego rodzaju wydarzeń poprzez dramatyczną oprawę. Do grupy tej należą różnego rodzaju „rytuały przejścia” wyznaczających kolejne etapy życia ludzi w rodzaju chrztów, małżeństw, pogrzebów, urodzin, przyjęcia do plemienia lub tajemnego bractwa lub banicji z niego… Zwyczajnie: ludzie mogą żyć ze sobą, założyć rodzinę i mieć dzieci bez ślubu, a tym bardziej bez wesela. Lepiej jednak czują się, jeśli zrobią szopkę dla gawiedzi.
- Rola psychologiczno-społeczna: jeśli ktokolwiek z Was otrze się kiedykolwiek o jakikolwiek kurs lub podręcznik zarządzania, to pierwsza porada, jaką w nim znajdziecie będzie brzmiała „w sytuacji kryzysowej należy działać, nawet jeśli popełnia się błędy”. Taki sam cel przyświeca też magii: jej nadrzędnym zadaniem jest protezowanie rzeczywistości oraz stwarzanie wrażenia, że – w sytuacji gdy zwykłe środki zawiodły – nadal możliwe jest sięgnięcie po środki nadzwyczajne. Pozwala to mieć nadzieję oraz skupić się nie na oczekiwanych rezultatach katastrofy tylko na jakiejś, mniej lub bardziej konstruktywnej działalności zastępczej, pozwalającej ją przeczekać.
- Pseudonauka: po trzecie, cytując Jamesa Frazera: magia jest bękarcią siostrą nauki. Podobnie jak nauka opiera się ona na doświadczeniu, a dokładniej błędnym powiązaniu doświadczenia z jego skutkami (np. „jeśli zabijesz pająka to spadnie deszcz”) lub błędnym wyjaśnieniu doświadczenia (np. „ogień rozpalany jest z pomocą duchów”). Błędy te są utrwalane przez przekaz ustny, tworząc warstwę mitów, wyjaśniających świat tak samo, jak wyjaśnia go nauka. W tym sensie jest ona po prostu zbiorem prymitywnych lub też po prostu błędnych wniosków badawczych.
Ważne pojęcie: Tabu
Pojęciem ściśle związanym z magią jest „Tabu”. W najgłębszym skrócie „tabu” jest antymagią lub też zbiorem przepisów sprawiających, że człowiek sam, przez niedbalstwo nie stanie się ofiarą własnej magii lub gniewu sił nadprzyrodzonych. Tabu, podobnie jak magia często opierają się na błędnych obserwacjach. Wygląda to w następujący sposób:
- Błędna obserwacja: jeśli zabije się pająka pada deszcz
- Magia: żeby przegnać suszę należy zabijać pająki
- Tabu: poza okresem suszy pająków natomiast nie wolno zabijać pod żadnym pozorem.
Pojęcie tabu jest o tyle ważne, że jego naruszenie często uniemożliwia korzystanie z magii. Pojęcie to pojawia się także w wielu systemach pseudonaukowych, choć oczywiście nie pod taką nazwą. Naruszenie go powoduje, że magiczne zabiegi tracą moc.
Jednym z najważniejszych tabu jest zakaz wyrażania sceptycyzmu wobec nadprzyrodzonych mocy. Przeciwnie, w niemal każdym systemie magicznym od uczestników czarów oraz ich beneficjentów oczekuje się manifestowania wiary w ich skuteczność.
Magia a Nauka:
Kolejne, na co należy zwrócić uwagę to fakt, że podział na magię i naukę nie jest naturalny i właściwy dla wszystkich kultur świata. Przeciwnie, powstał on dość niedawno i występuje głównie u kultur dziedziczących osiągnięcia klasycznej Grecji. To właśnie w niej pojawiła się koncepcja oddzielenia tego, co nadprzyrodzone od sposobów tłumaczenia sobie świata.
Dla pozostałych ludów nie ma różnicy między czarami, naukom, a praktyką codzienną. Kowal dla nich nie wykuwa miecza dlatego, że zna naukowe podstawy rzemiosła, a dlatego, że posiadł magiczny sekret powierzony ludziom przez Hefajstosa (lub inne bóstwo). Rolnik osiąga wysokie plony winorośli, bo korzysta z magii powierzonej mu przez Dionizosa. Poeta jest zdolny układać wiersze, bowiem cieszy się łaskami muz. Postacie takie – dawcy magii / nauki – nazywane są przez religioznawców Herosami Kulturowymi. Wielcy wynalazcy i reformatorzy natomiast najczęściej zostają uznani z czasem za jakiegoś rodzaju ich wcielenia / ulubieńców, którzy podarowali światu nową magię lub wprost ubóstwieni.
Magia pod pewnymi względami wykracza jednak poza opisaną w punkcie pierwszym pseudonaukę. Otóż: o ile magia, podobnie jak nauka i jej zła siostra bliźniaczka jest pewnym sposobem tłumaczenia sobie świata, tak magia nie służy tylko do wyjaśniania sobie tego, co osiągalne, ale także do zdobywania tego, co nieosiągalne.
Przykładem może być deszcz. Generalnie tak dla nas, jak i dla naszych przodków zdarzały się momenty, gdy wygodniej było nam, by padał deszcz oraz bywają takie, w których jest on niepożądany. Jesteśmy też w stanie z nim zapewne zgodzić się też w dwóch innych kwestiach: po pierwsze, że nie jesteśmy w stanie nad pogodą władać. Po drugie – że przynajmniej hipotetycznie – taka kontrola jest możliwa. My, jako zwolennicy naukowego spojrzenia na świat powiedzielibyśmy, że (nadal hipotetycznie) możliwe jest, że ludzie kiedyś skonstruują maszyny zdolne ją ujarzmić.
Zwolennik myślenia magicznego natomiast powiedziałby, że hipotetycznie możliwe jest, że skoro istnieją ludzie, którzy posiedli sekret kowalstwa i rolnictwa, to mogą istnieć także tacy, którym inni herosi kulturowi przekazali sekret kontrolowania pogody. Co więcej uznaliby oni, że całkiem możliwe jest, że żyją oni w czasach współczesnych w innym regionie.
Najważniejsze różnice między obydwoma sposobami myślenia, opisywania świata oraz zdobywania kontroli nad nim umieściłem w poniższej tabeli (za profesorem Malinowskim).
Magia | Nauka | |
Geneza | Tradycja – magia jest obecna „od zawsze” lub przynajmniej bardzo długo | Doświadczenie fizykalne |
Ewolucja | Pozaracjonalna, w sferze mistycznej | Na drodze obserwacji, za głosem rozumu |
Koncepcja | przyjęcie mistycznej, niedostrzegalnej, bezosobowej siły mana | Oparcie się na działaniu sił przyrody |
Działanie | przez emocje i pragnienia | przez obiektywizm |
Skuteczność | przez znajomość praw magii | przez znajomość praw przyrody |
Możliwość zaznajomienia | ekskluzywna – przez wtajemniczenie lub dziedziczenie | otwarta dla wszystkich |
Magia, a Religia:
Oparcie się na systemie mitologicznym, wierze i pragnieniach sprawia, że magia pod wieloma względami przypomina religię. Faktycznie obydwa zjawiska mają wiele cech wspólnych. Tak więc:
- zarówno magia jak i religia zajmują się sacrum, tym, co nadnaturalne, poza-empiryczne i nie poddają się krytyce logiki
- obydwie opierają się na symbolice, która nadaje zwykłym, dotykalnym przedmiotom specjalne znaczenie
- polegają na rytuałach
- zakładają, że kontakt z siłami nadprzyrodzonymi wymaga specjalnych umiejętności dostępnych tylko wybitnym osobom (to jest kapłanom i czarownikom).
Podobieństwa i różnice między tymi dwoma zjawiskami obrazuje poniższa tabela (ponownie oparta o profesora Malinowskiego):
Magia | Religia | |
Geneza | Tradycja mityczna | Tradycja mityczna |
Funkcje | Bezpośrednie rezultaty ilościowe i jakościowe | Sprawy ostateczne |
Zasada funkcjonowania | System nakazów, zakazów i obrzędów | System nakazów, zakazów i obrzędów |
Charakter rytuału | Sztuka praktyczna prowadząca do określonych celów | Akty będące celem samym w sobie |
Skuteczność | Wykonanie rytuału w ściśle określony sposób | Polega na wartości wierzenia |
Przyczyny skuteczności | Znajomość praw magicznych | Dobroczynne moce |
Dostępność | Ekskluzywna – przez wtajemniczenie | Ogólnogrupowa – bóstwa są dla wszystkich |
Mitologia | Antropocentryczna | Kosmogoniczna i etiologiczna |
Różnice te nie wystarczają jednak by w pełni oddać charakter magii i jej odrębność od religii. Tak więc niektórzy badacze wskazują jeszcze na kilka innych, subtelnych rozdźwięków między obydwoma zjawiskami. Tak więc magia charakteryzuje się następującymi cechami:
- Konkretnym celem: magia jest narzędziem, które ma na celu kształtować rzeczywistość. Rytuały religijne również bywają celowe i wykonywane w nadziei na praktyczny rezultat, jednak dążą raczej do celów generalnych (zdrowie, dobra pogoda) lub eschatologicznych.
- Manipulatywne podejście: magia stara się wpłynąć na świat zastany w sposób zbliżony do mechanicznego, wykorzystując do tego jednak własne prawa, a nie obiektywne prawa przyrody. Religię cechuje natomiast podejście błagalne, pochlebcze lub przepraszające wobec sił nadprzyrodzonych.
- Związki typu zawodowiec-klient, gdzie w religii występują związki typu pasterz-stado lub prorok-wyznawcy
- Indywidualizm uczestnictwa w praktykach: czarownik odprawia czary jako jednostka prywatna (lub zbiór zjednoczonych zamiarem jednostek prywatnych). Rytuały religijne wypełnia natomiast grupa lub też oddelegowany specjalista w jej imieniu.
- Wymienność technik: Religia opiera się na łasce sił trzecich, które mogą ją okazać lub nie, zależnie od własnej, arbitralnej decyzji od której nie ma odwołania. Koncentruje się raczej na wewnętrznym znaczeniu rytuałów, a cele (jeśli rytuały nie są nimi same w sobie) osiągane są niebezpośrednio. W magii w wypadku niepowodzenia istnieje możliwość użycia silniejszej magii, dodatkowej magii dla neutralizacji kontr-magii przeciwników, a w wypadku niepowodzenia działań zawsze można zmienić czarownika. Religii raczej zmienić się nie da.
- Machinalność działań: w religii oczekiwane (a często i wymagane) są emocje (zwłaszcza lęk i część). Czarownik posługujący się siłami tajemnymi powinien natomiast zachować ostrożność, by samemu nie paść ich ofiarą. Oczekiwany jest więc niższy poziom ogólnego zaangażowania.
- Decyzja o podejmowaniu rytuałów jest incydentalna i arbitralna: Religijne rytuały są częścią struktury kosmosu i muszą być wykonywane. Co więcej zwykle też mają przypisane, dokładne okresy czasu, w których należy je wykonywać. Rytuały magiczne (mimo, że istnieją okoliczności szczególnie im sprzyjające) dokonywane są w chwili, gdy czarownik postanowi, że jest to konieczne.
- Potencjalna aspołeczność: Rytuały religijne mogą mieć na celu zaszkodzenie innym grupom, czy to wprost, czy to pośrednio (np. zaskarbiając łaskę bóstw dla jednej z uczestniczących w bitwie stron) jednak zwykle nie są kierowane przeciwko jednostkom lub grupom tworzącym społeczność, do której należy kapłan (znaczący wyjątek stanowią rytuały wykluczające ze społeczności). Magia natomiast może być wykorzystywana do szkodzenia zarówno własnej społeczności jak i tworzącym ją jednostkom.
- Instrumentalność praktyk: Czary rzuca się w celu osiągnięcia konkretnego, ściśle określonego celu. Religia również może mieć cele praktyczne, acz jej rytuały raczej stanowią cele same w sobie.
Jak „działa” magia?
Pierwszą rzeczą, jaką należy sobie jasno powiedzieć: magia działa, jednak nie na poziomie obiektywnym, dających się falsyfikować faktów, ale raczej na poziomie emocji, pragnień i przekonań. Zwyczajnie, jeśli człowiek jest np. chory, to (niezależnie czy zostanie do niego wezwany czarownik, czy też nie) istnieją dwie możliwości: albo wyzdrowieje, albo umrze. Skuteczność czarów polega na wytworzeniu przekonania, że sukces uzyskano za ich pomocą, a nie dzięki zastosowaniu innych środków lub szczęśliwemu zbiegowi okoliczności.
Francuski antropolog Claude Levi-Strauss uważa, że magia do skuteczności wymaga wiary w samą siebie. Tak więc musi w nią wierzyć zarówno czarownik, jak i jego klient lub ofiara oraz musi zostać przypieczętowana identycznym przekonaniem opinii zbiorowej. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję rozmawiać z uzdrowicielem, wróżką lub praktykującym w domu chaotą wyrazi on takie samo przekonanie, uzasadniając je w jakiś mętny sposób. Faktycznie jest to po prostu rodzaj psychotechniki. Z jednej strony wybierając osoby o odpowiednich przekonaniach czarownik ma ułatwione zadanie, jakim jest robienie im wody z mózgu. Z drugiej: to pozytywne nastawienie grupy i klientów do jego osoby kreuje jego skuteczność i sprawia, że ewentualne sukcesy czarów przypisywane są jego osobie.
Zasada ta przypomina pod wieloma względami praktyki nigeryjskich spamerów, którzy celowo piszą maile ze straszliwymi błędami językowymi. Oczywistość oszustwa pozwala im w tym wypadku bowiem wyselekcjonować osoby hiper-naiwne, które da się naciągnąć na znacznie większe sumy.
Po drugie: magia, w odróżnieniu od nauki bardzo rzadko gwarantuje pewność swoich rezultatów, a raczej wykształciła pewne mechanizmy obronne, bazujące na właściwościach ludzkiej psychiki pozwalające tłumaczyć się z niepowodzeń. Tak więc czarownik zawsze może znaleźć wymówkę: może powiedzieć, że został wezwany za późno i może nie zdołać odwrócić zła. Może z góry powiedzieć, że jego zdolności czarodziejskie nie przydają się w tego rodzaju przypadku, z jakim ma do czynienia i odesłać do innego zaklinacza. Może zrzucić winę na silniejszą magię szkodzącą jego klientowi, należącą do wrogiego czarownika, bóstwa lub demona (jak modne obecnie wampiry energetyczne). Może też szczerze przyznać się do błędu i opuszczenia ważnych zaklęć lub rytuałów.
Może wreszcie zwalić winę na samego pacjenta lub jego bliskich, którzy złamali jakieś, ważne tabu (np. grzesząc sceptycyzmem) w ten sposób uniemożliwiając mu skuteczne posługiwanie się magią.
Współczesne przejawy magii:
Fakt, że magia jest zjawiskiem co najmniej prehistorycznym, towarzyszącym ludzkości od zarania bynajmniej nie oznacza, że w epoce współczesnej zamarła. Przeciwnie, jest to wierzenie uniwersalne, podobnie jak religia, wywodzące się z naszej gatunkowej tendencji do nadawania światu sensu. Wierzenia magiczne, mimo, że tak naprawdę zostały wypchnięte z głównych nurtów kultury i ośmieszone ewoluowały, wykształcając dwa nowe nurty, które – pozostając przy mityczno-magicznym tłumaczeniu świata – pozują na wiele bardziej akceptowalne zjawiska, takie jak Nauka i Magia. Nurty te, to Pseudonauka i Magoreligia.
Obydwie grupy uwielbiają wręcz podkreślać swoje podobieństwo do cieszących się dużym uznaniem społecznym instytucji podkreślając, że „ich teorie są równorzędne z innymi” lub „ich religia nie różni się (na poziomie poznawczym) od innych”. W tym drugim przypadku trudno odmówić im (moim zdaniem) racji, a jedynym słabym punktem ich argumentacji jest brak osadzenia w tradycji.
Ich rozumowanie wygląda w sposób następujący:
Pseudonauka: | |
Geneza | Doświadczenie fizykalne, często oparte na błędnej obserwacji, nadinterpretacji lub starej, falsyfikowanej lub odrzuconej, „wzgardzonej przez twardogłowych” teorii |
Ewolucja | Pozaracjonalna, w sferze mistycznej |
Koncepcja | przyjęcie mistycznej, bezosobowej siły mana |
Działanie | przez emocje i pragnienia |
Skuteczność | przez znajomość sekretnych, „głębszych” praw przyrody |
Możliwość zaznajomienia | ekskluzywna, otwarta wyłącznie dla ludzi o specyficznej postawie moralnej, zdolnych „postrzegać szerszy kontekst rzeczywistości” i charakteryzujących się „otwartym umysłem” |
Magoreligia | |
Geneza | Tradycja mityczna |
Funkcje | Osiągnięcie pożądanych stanów generalnych: zdrowia, szczęścia, udanego pożycia rodzinnego, harmonii ze światem |
Zasada funkcjonowania | System nakazów, zakazów i obrzędów |
Charakter rytuału | Akty będące celem samym w sobie |
Skuteczność | Polega na wartości wierzenia wzmocnionej przez wykonywanie rytuałów |
Przyczyny skuteczności | Dobroczynne moce w typie Duchów* |
Dostępność | Ekskluzywna – przez wtajemniczenie, wyłącznie dla ludzi o specyficznej postawie moralnej, zdolnych „postrzegać szerszy kontekst rzeczywistości” i charakteryzujących się „otwartym umysłem” |
Mitologia | Kosmogoniczna, lecz pozbawiona etiologii. Magoreligie koncentrują się na doczesności. |
* Należy w tym punkcie wyjaśnić różnice. We współczesnych magoreligiach rzadko występują bogowie, a często ich rolę przejmują Duchy. W odróżnieniu od Bogów Duchy:
- Ograniczają swoje działania tylko do określonych dziedzin przyrody
- Noszą one imiona ogólne (np. Wiosna, Śmierć, czy typowa dla new age Matka Natura) a nie własne (choć poważnym wyjątkiem jest Le Veyowski Szatan)
- Ich atrybuty są natury ogólnej, a nie indywidualnej. Istnieje niezliczona ilość duchów należących do każdej kategorii, a poszczególni ich przedstawiciele zwykle są do siebie podobni.
- Nie istnieją związane z nimi legendy opowiadające o ich narodzinach, życiu, przygodach czy charakterze.
- O ile bóstwa zwykle mają jedną, szczególną dziedzinę, w której są szczególnie dobre, to ich władza (w odróżnieniu od duchów) zwykle jest interdyscyplinarna. Duchy są natomiast specjalistami.
- Do obrzędów nie są wyznaczani specjalni ludzie i nie ma kapłanów. Może je wykonywać każdy.
- Nie istnieją ich świątynie.
- Cel obrzędów jest stricte magiczny. Jego celem jest wytworzenie pożądanego stanu generalnego poprzez metafizyczne „zestrojenie się” z duchem. Duchowi natomiast nie składa się ofiar, nie modli się do niego i nie okazuje pokory.
- Istnienie duchów, jako realnie istniejących osób (w odróżnieniu od bogów) jest często negowane nawet przez ich wyznawców. Ci traktują je raczej jako przenośnie.
Dlaczego współcześni ludzie wierzą w magię?
Współcześni ludzie wierzą w magię, ponieważ – mimo postępu techniki, nauki i edukacji – podstawy psychologiczne człowieka w niczym się nie zmieniły. Cały czas pragniemy więc przyporządkować sens tak naprawdę bezsensownemu światu. Nauka, magia i religia służą do tego celu jako trzy, równoległe (choć niekoniecznie równorzędne) ścieżki myślenia.
W wypadku nauki najsłabszym elementem wydaje mi się postulat „dostępności dla wszystkich”, którego nauka tak naprawdę nie spełnia. Wręcz przeciwnie, wraz z akumulacją wiedzy prowadzi do przyrastania specjalizacji, niezgłębionych dla nikogo poza swoimi adeptami. W czasach współczesnych np. zasada działania leków często jest niezrozumiała nie tylko dla zwykłego człowieka, ale także dla osób posiadających silne przygotowanie medyczne np. podającej je pielęgniarki czy przypisującego je lekarza. Wszyscy oni polegają na autorytecie posiadającego dużą wiedzę farmaceuty, który je wyprodukował. Który to farmaceuta sam w sobie nie jest natomiast w stanie rozpoznać symptomów choroby i przypisać odpowiednich leków.
W takim układzie, w oczach zwykłego człowieka lekarze (oraz adepci innych zawodów) wyglądają jak kliki dysponujących tajemną wiedzą czarowników, którym może zaufać tylko dzięki społecznemu autorytetowi, jakim się cieszą. W efekcie inne osoby o społecznym autorytecie również mogą, posługując się swoją charyzmą przypisać sobie np. zdolność leczenia raka. I niestety takie rzeczy się dzieją.
Bibliografia:
- J. G. Frazer, Złota gałąź, Kraków 2012
- A. Szyjewski, Etnologia religii, Kraków 2008