Lektury lipcowe oraz Jak kupować na Allegro?

6979300166_tyle_ksiazek Lipiec przyniósł raczej skromne rezultaty, w dużej mierze dlatego, że szkoda było czasu na czytanie książek. Te zaś za które się zabrałem były dość grube, tak więc w tej chwili mam dwa, rozpoczęte giganty po około tysiąc stron. Niemniej jednak udało mi się pokonać pięć pozycji. Były to:

David Gemmell Mroczny Księżyc

Miodność: 8/10

Ogółem: 8/10

31596101073KS

W dalekiej przeszłości świat terroryzowała wredna rasa jaszczurek, jednak świętoszkowata rasa eko-indian zdołała ją pokonać i zamknąć w magicznym więzieniu. Na skutek ludzkiej chciwości, głupoty i ignorancji więzienie zostało jednak otwarte, w efekcie czego koszmar powraca. Krew się leje, świat truchleje, najeźdźców pokonać można jedynie w walnej bitwie, jednak nie jest to łatwe, gdyż umierają jedynie od ciosów broni białej…

Powiedzmy sobie szczerze: David Gemmell był niezłym pisarzem, zwłaszcza jeżeli chodzi o warsztat i styl, niestety wszystkie jego książki są jedynie wariantami pierwszej. Znowu mamy więc do czynienia z wielkim oblężeniem, bandą niedoskonałych obrońców, którzy okazują się bohaterami, straszliwym wrogiem, który z czasem okazuje się być wrogiem honorowym i dużą ilością motywów, które widzieliśmy już w jego twórczości milion razy.

Jako, że Mroczny Księżyc jest akurat warsztatowo dobry, dużo lepszy od takich gniotów jak Druss Legenda czy Legenda Kroczącej Śmierci, a przy tym fabularnie dość interesujący to można polecić go osobom, które nie miały jeszcze do czynienia z twórczością tego pisarza. Jeśli jednak ktoś już przeczytał kilka jego powieści, to nich trzyma się od tej z daleka, bowiem nic nowego w niej nie znajdzie.

Jak kupować na Allegro:

Lektura Mrocznego Księżyca przypomniała mi pewną rzecz. Otóż w społecznościach serwisów fantastycznych spotkałem się kilka razy z mitem niezwykłej wartości kolekcjonerskiej książek Davida Gemmellna. W szczególności na rynku ma być poszukiwany ostatni, wydany w Polsce tom Sagi Drenajów zatytułowany „Zimowi Wojownicy”, który ludzie sprzedają na Allegro za ceny grubo przekraczające 100 złotych. Opinie takie, mimo że wypowiadane najczęściej przez osoby już na pierwszy rzut oka pozbawione choćby najmniejszego pojęcia o rynku wydawniczym brzmią bardzo romantycznie, w efekcie czego spotykają się z dużym poparciem.

Spójrzmy jednak jak faktycznie kształtowały się ceny Zimowych Wojowników na screenach wykonanych w Czerwcu 2014

gemmeln

Oraz Sierpniu 2014

gemmelln

Faktem jest, że przez cały rok 2013 na Allegro widniały oferty sprzedaży książki za kwoty 100 i 180 złotych. Co więcej często były to jedyne oferty sprzedaży tej książki. Nie wynika to z jednak z jej wartości, a faktu, że działali tam Łowcy Frajerów. Mi osobiście udało się zgromadzić całą Sagę Drenajów nie płacąc więcej niż 25-30 złotych (plus koszta przesyłki) za tom. Jak to możliwe?

Generalnie działające na Allegro antykwariaty (bo obecnie większość sprzedawców to antykwariaty) stosują trzy główne strategie sprzedaży. Są to:

Szybka sprzedaż: po pierwsze istnieją sprzedawcy, którzy nie bawią się w wycenę książek, tylko hurtowo kupują większe ilości od klientów i wystawiają je za parę groszy, wiedząc, że w ten sposób prawie na pewno je sprzedadzą. Trafia się na nich bardzo rzadko, jednak jak widzimy na pierwszym screenie: okazyjne transakcje na Allegro ciągle są możliwe.

Prawidłowa wycena: większość sprzedawców jednak nie zadowala się groszami, skoro może mieć papierki. Tacy antykwariusze zwykle selekcjonują towar, na Allegro kierując te pozycje, które ich zdaniem mają największą szansę upłynnienia się, w cenie, która jest korzystna dla obu stron. Zwykle ich strategia biznesowa polega na tym, że książka leży kilka miesięcy czy nawet lat, a potem znika.

Łowy na frajerów: wykorzystują natomiast ludzką naiwność i wahania podaży, które są częstą rzeczą na Allegro. Tak więc książki, której w jednym miesiącu jest od zarypania za kilka tygodni może być na serwisie rzadkością (np. w zeszłym roku Historii Wojen Keegana było na pęczki, obecnie są trzy oferty, każda nadmiernie wysoka). W efekcie potencjalny nabywca może odnieść wrażenie, że faktycznie są tyle warte i przepłacić. Oczywiście takie przypadki zdarzają się rzadko, jednak gwarantują kilkukrotne przebicie. Łowców frajerów rozpoznać łatwo, gdyż często posługują się nazwami mającymi podkreślić unikalność i rzadkość ich oferty.

Więc uważajcie i nie dajcie się nabrać. A wracając do tematu:

Philip Jose Farmer Bogowie Świata Rzeki

bsr1

Miodność: 6/10

Ogółem: 8/10

Czyli ostatni tom Świata Rzeki, napisany kilka lat później i zawierający nowe, lepsze zakończenie. Zważywszy na to, jak kończy się Czarodziejski Labirynt było to zaiste konieczne, bowiem trudno znaleźć równie rozczarowujący finał, jak w tym ostatnim. Jednocześnie jest to książka dość interesująca, o wartkiej fabule i zawiłej intrydze.

Z drugiej strony: żeby dobić do niej należy przebić się przez cztery tomy poprzedniczek. A powiedzmy sobie szczerze: o ile Gdzie Wasze Ciała Porzucone były świetne i porywały wizją, tak niestety Farmer już po pierwszym tomie stracił rozpęd i z każdym następnym było gorzej.

Grzegorz Boguta 1001 Koktajli

Miodność: 11/10

Ogółem: 11/10

1001-koktajli-b-iext3877565

Książka zawiera przepisy na 1001 koktajli, głównie alkoholowych. Większość przepisów zaopatrzona jest w zdjęcie pozwalające nam zobaczyć, ile razy jesteśmy gorszym barmanem od gościa, który przygotowywał fotografię. Do tego dochodzi podbudowa teoretyczna.

Po przeczytaniu pozycji dochodzę do wniosku, że około 1/3 przepisów da się zrobić w oparciu o zawartość monopolowego średniej wielkości (a jeśli ktoś ma w mieście Świat Alkoholi lub podobny sklep to najpewniej wykona wszystkie), co jest wynikiem nader dobrym.

W prawdzie na razie wypróbowałem tylko jeden przepis z tego dzieła, jednak jestem pewien, że książka ta w dłuższej perspektywie będzie miała ogromny wpływ na moje życie i twórczość oraz zapewni mi nowe hobby: alkoholizm.

Adam Cyra Rotmistrz Pilecki: Ochotnik do Auschwitz

Rotmistrz_Pilecki-600x600

Miodność: 1/10

Ogółem: 8/10

Poczytalność: -15

Książkę dostałem na urodziny od kolegów z pracy, prawdopodobnie celem nawrócenia mnie na „prawdziwą historię”. Pomysł to szlachetny, ale chybiony, sto razy bowiem wolę historię społeczną i gospodarczą niż czytanie o obozach śmierci.

Nie zmienia to faktu, że książka jest interesująca. Składa się z dwóch części: pierwsza to życiorys Pileckiego skomponowany przez historyka, momentami nieco suchy. Druga, znacznie ciekawsza: raport Pileckiego, czyli dokument, który przedstawił dowództwu AK prezentując sytuację w obozie.

Niestety nie jest to lektura przyjemna. W prawdzie nie ma tam nic wstrząsającego dla historyka (bo powiedzmy sobie szczerze: historyk może albo cierpieć na znieczulicę, albo na zaburzenia osobowości), jednak nie jest pozycja, którą można byłoby czytać do poduszki.

John Keegan Historia Wojen

4455923255Miodność: 10/10

Ogółem: 7/10

Przefilozofowana – to chyba najlepsze określenie dla tej lektury. Pojawia się w niej całkiem sporo interesujacych opinii i idei, ale brakuje suchej faktologii, a na taką liczyłem. Jeśli więc kogoś interesuje jakie szyki stosowano w starożytności, a jakie w średniowieczu to nie znajdzie tu zbyt wiele informacji dla siebie (niestety). Pod wieloma względami jest to bardziej polemika z Clausewitzem, niż traktat historyczny.

Z drugiej: to dość dokładny opis tego jak zmieniała się może niekoniecznie wojna i sposób jej prowadzenia, ale sama idea tego wynalazku. Tak więc lektura z całą pewnością jest godna polecenia, choć może nie do końca jest tym, czym mogłoby się wydawać.

I na koniec atak na Wielką Przeszkodę (1300 stron) Blokującą Szansę Uporania Się Ze Stosem

fionavarski-gobelin-b-iext8416197

Pod Mroczną Wieżą sir Roland stanął…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Książki, Przeczytane i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s